Kim byli Żołnierze Wyklęci? Dzień im poświęcony obchodzimy 1 marca. Ustanowiony został przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 2011 r. z inicjatywy śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
W Bursie Międzyszkolnej Nr 2 pamiętamy o „ Żołnierzach Wyklętych”. Oddajemy im hołd i chcemy pamiętać, że walczyli w obronie niepodległości Polski. Naszym celem jest edukacja patriotyczna młodego pokolenia Polaków. Oprócz zajęć wychowawczych tzw. lekcji historii, w których uczestniczy nasza młodzież, zapalamy znicze i składamy wiązanki kwiatów przed Pomnikiem „Dęby Pamięci”, który symbolizuje wspólny los zamordowanych w Katyniu i innych miejscach polskich żołnierzy. Wśród nich są „Wyklęci”. Zorganizowana została wycieczka do IPN w Lublinie. Uczestniczymy w konferencjach naukowych im poświęconych m.in. w Muzeum Fortyfikacji Broni Arsenał w Zamościu, a także w prelekcjach filmów m. in. „Inka 1946”, „Generał Nil”, „Historia Roja”. Centrum Biblioteczno – Multimedialne naszej bursy posiada książki i filmy związane z tematyką „Wyklętych”. Młodzież uczestniczyła w marcowym maratonie filmowym z serialem „Czas honoru”. Odbyła się także I edycja konkursu historyczno – literackiego dla wychowanków burs i internatów w całej Polsce, której tematem byli „Wyklęci”. W ten sposób powstała książka wydana w bursie pt. „ Wilcze tropy Żołnierzy Wyklętych”.
A zatem, kim byli „Wyklęci”?
Propaganda władzy Polski Ludowej określa ich mianem „ zepsute karły reakcji”, „bandyci”, „zdrajcy”, „faszyści”, „reakcjoniści” i wieloma innymi brutalnymi w treści nazwami. W ten sposób wokół polskiego antykomunistycznego podziemia niepodległościowego narosło przez lata wiele mitów i skrajnych, sprzecznych w swojej wymowie opinii. Jedni uważają ich za zdeprawowanych wojną szaleńców, drudzy chcą ich widzieć jako rycerzy bez skazy. Jaka jest prawda? Czy należy jej szukać gdzieś „ po środku” ? Na pewno tak, jednak najpierw trzeba dobrze poznać ten bardzo trudny i wielowymiarowy temat. „Wyklęci” byli żołnierzami, ale przede wszystkim ludźmi, którzy podejmowali wybory w sytuacjach nieustannego zagrożenia życia ich samych ( w przypadku dowódców), jak i tych, za których brali odpowiedzialność w oddziałach. W 1945 roku działało około 350 oddziałów „Wyklętych”. O rzeczywistości lat 1944-1956 bardzo sugestywnie mówi wiersz pt. „ Bandyci”, opublikowany w podziemnym piśmie „ Szydło” nr 1 z września 1946 roku, wydawanym przez Obwód Łomża WiN :
(…) Polak, co nie chciał zostać Kainem
Że chciał być wiernym ojczyźnie synem,
Chciał jej wolności w słońcu i chwale,
A że śmiał mówić o tym zuchwale,
Że nie chciał, by go więziono, bito,
Był reakcyjnym polskim bandytą.
Jest Polska Wolna i Niepodległa,
Jest wielka, młoda, swobodna, śliczna,
Cóż z tego, kiedy kto Polskę kocha,
W kim pozostało sumienia trochę,
Komu niemiłe sowieckie myto,
Jeszcze raz został polskim bandytą.
O, Boże! Chciałbym zapytać Ciebie,
Jakich Polaków najwięcej w niebie?
(…) Płaszczem mej chwały, blaskiem okryci,
Są tutaj wszyscy polscy bandyci.
Kres działalności „ Żołnierzy Wyklętych” wyznacza symbolicznie rok 1953, gdy funkcjonariusze powojennego aparatu państwowego zlikwidowali ostatnie oddziały zbrojne, chociaż wielu pojedynczych żołnierzy zdołało przetrwać w ukryciu do połowy lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
W naszym regionie działało wielu „Wyklętych”. Większość z nich spoczywa w nieznanych grobach. Pamięć o nich próbowano wymazać z historii, lecz zamiar ten się nie powiódł. „Wyklęci” wracają, poznajemy ich, próbujemy zrozumieć ich czas i miejsce w dziejach Polski.
W dniach 13 – 14 października 2017 roku w Radecznicy i Mokremlipiu odbyły się uroczystości pogrzebowe Śp. Płk. Mariana Pilarskiego ps. „Jar” i ppor. Stanisława Biziora ps. „Eam”. Żołnierze ci byli związani z naszym regionem, tutaj walczyli aż do końca, wierząc w swoją żołnierską przysięgę i powinność wobec Ojczyzny. Podzielili los wszystkich innych – uwięzienie, często bestialskie tortury, na koniec śmierć i pochówek w nieznanym miejscu. Szczątki nielicznych zostały odnalezione i przeniesione w należne im miejsce. Spotkało to garstkę z nich. Teraz patrzymy na nich z perspektywy historii. Od nas zależy, czy zechcemy poznać ich drogę i mieć określone zdanie na ich temat.
Jak powstało podziemie niepodległościowe?
Należy cofnąć się do 27 września 1939 roku, gdy w obliczu niemieckiego i sowieckiego ataku na Polskę, z rozkazu Naczelnego Wodza Edwarda Rydza – Śmigłego powstała Służba Zwycięstwu Polsce
( SZP). Na jej czele stanął gen. Michał Karaszewicz – Tokarzewski. Przy dowództwie powołano przedstawicieli największych partii politycznych. Powstały także komendy wojewódzkie SZP.
Jednak już 13 listopada 1939 roku, nowy Premier i Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski w obliczu okupacji kraju przez wroga, powołał nową organizację – Związek Walki Zbrojnej, który wchłonął SZP. Na czele ZWZ stanął gen. Stefan „Grot” Rowecki jako Komendant Główny, podlegający Rządowi RP na Wychodźstwie. Odtąd dążono do scalenia wszystkich działających w kraju organizacji zbrojnych, które chciały walczyć o niepodległość. Ostatecznie rozkazem Naczelnego Wodza 14 lutego 1942 roku powołana została w miejsce ZWZ – Armia Krajowa ( AK). W grudniu 1944 roku stan liczebny AK wynosił 350 000 żołnierzy. Ostatni komendant AK gen. Leopold Okulicki „ Niedźwiadek” rozwiązał Armię Krajową 19 stycznia 1945 roku, lecz nie wszyscy żołnierze złożyli broń. To właśnie z nich wywodzą się „Wyklęci”, którzy walczyli dalej, tym razem z sowieckim okupantem, który po ustąpieniu Niemców nadal okupował nasz kraj, rękami polskich komunistów. W granicach ówczesnej Polski działało nadal około 350 oddziałów. W ich szeregach walczyło ok. 17 tysięcy żołnierzy, z czego połowa z oddziałów byłej AK, przekształconej w Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj , a następnie w Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość” (WiN). Drugą pod względem liczebności siłą nowego, powojennego podziemia były oddziały Narodowej Organizacji Wojskowej, Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Resztę stanowili żołnierze skupieni w organizacjach regionalnych lub w samodzielnych, nikomu nie podlegających oddziałach zbrojnych. W wyniku akcji „rozładowywania lasów”, innymi słowami mówiąc tropienia i zabijania niepokornych „Wyklętych” przez komunistyczne władze Polski, liczba ich wciąż topniała. Władze osiągnęły swój cel w latach sześćdziesiątych XX wieku, gdy całkowicie zlikwidowano ostatnich „Wyklętych”.
Taka jest w skrócie historia „Żołnierzy Wyklętych”. Na koniec kilka najgłośniejszych nazwisk i pseudonimów: Marian Bernaciak „ Orlik”, Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, Józef Kuraś „Ogień”, Jan Mazurkiewicz „Radosław”, Danuta Siedzikówna „Inka”, Emil Fieldorf „Nil”, Stanisław Sojczyński „Warszyc”, Witold Pilecki „ Witold”, Anatol Radziwonik „Olech”, Henryk Flame „Bartek”, Hieronim Dekutowski „Zapora”, Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój”, Zdzisław Badocha „Żelazny”, Franciszek Jaskulski „Zagończyk”, Józef Franczak „Lalek”, Jan Leonowicz „Burta”, Marian Pilarski „Jar”, Stanisław Bizior „ Eam”.